"Konała w męczarniach dzięki urzędom". Takich przypadków jest więcej

Aktualności

18.09.2019

Dziękujemy za zainteresowanie się problemem dzikich zwierząt.Cały artykuł dostępny jest pod linkiem
 
https://ddwloclawek.pl/pl/11_wiadomosci/33814_kona_a_w_m_czarniach_dzi_ki_urz_dom_takich_przypadk_w_jest_wi_cej.html#
 
Ranna sarna "konała w męczarniach", ponieważ – mimo iż te kwestie regulują przepisy – nie bardzo było wiadomo, kto ma się nią zająć. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami alarmuje, że takich przypadków jest w naszym regionie więcej.

- Często otrzymujemy telefony interwencyjne w sprawie rannych zwierząt sarny, jelenie, bażanty, lisy itp. Ludzie zwracają się do nas o pomoc i to bardzo nas podnosi na duchu, że nie przechodzą obojętnie koło takiego zwierzaka. Schody zaczynają się dopiero po takim zgłoszeniu. Nikt nie reaguje, jest odsyłanie od jednego do drugiego. Zwierzęta dzikie powinny być pod ochroną nadleśnictwa tak zawsze każdy myśli i tutaj niemiła niespodzianka Nadleśnictwo twierdzi ze to nie ich sprawa albo mamy udać się do łowczych (wiadomo w jakim celu przeważnie do odstrzału) do gminy lub urzędu miasta bo to zwierze znajduje się na ich terenie. Tylko ciężko zgłosić taki fakt wieczorem, w nocy czy w weekend ponieważ urzędy są nieczynne – piszą przedstawiciele TOZ w liście do naszej redakcji.
 

MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ TAKŻE