Nasz szczęściarz owczarek okazał się sunią, dostała na imię Luna.????????Serdecznie dziękujemy:
Pani Agnieszce, która za wszelką cenę próbowała uratować sunię. Dzwoniła do różnych instytucji aż w końcu trafiła do nas. Po mimo dzielących nas kilometrów nie odmówiliśmy pomocy.
Pani Monice, która dzielnie pokonała ponad 160km ??????
Państwu G. za przyjęcie Luny do fajnej rodziny.
Wam zwierzolubom za czynny udział w szukaniu domu.??????
Odbierając Lunę wczoraj dowiedzieliśmy się, że oprócz rzucaniem w nią kamieniami strzelano do niej z wiatrówki w celu przepędzenia. Po wstępnych oględzinach suni potwierdziło się, że jest bardzo wychudzona z mocno wyczuwalnym kręgosłupem i żebrami. Ze względu na niewyobrażalny smród suni została od razu wykąpana.
Luna dostała od nas skromny prezent w postaci karmy i czerwonej obróżki na szczęście.
Najmłodsza członkini rodziny Alicja, która zakochała się w Lunie od rana informuje nas o postępach suni.
PS. Luna ma psie towarzystwo w postaci kolegi i koleżanki .